Kilka
dni temu zakończyło się głosowanie na blog roku 2014.
Wszystkim,
którzy głosowali na „Moje podróże w czasie, czyli marzenia nie do spełnienia”
serdecznie dziękuję!!!
Myślę, że trzydzieste drugie miejsce, na którym
ostatecznie znalazł się blog, jest sukcesem. Jest na tyle wysokie (278 blogów
zgłoszonych w tej kategorii), że nie trzeba się wstydzić. W trakcie głosowania
wynikła afera z kupowaniem głosów w wyniku której doszłam do wniosku, że w
sumie znaleźć się w pierwszej dziesiątce byłoby mało komfortowe – rzucałoby podejrzenie
nieuczciwej gry.
Najbardziej
cieszy mnie jednak ilość czytelników, która wyraźnie wzrosła podczas konkursu. Któregoś
dnia osiągnęła liczbę 186!!! To absolutny rekord. Brakuje mi tylko komentarzy
pod wpisami. Nie do końca jestem pewna co może oznaczać milczenie czytelników.
Mam nadzieję, że to raczej pozytywne milczenie jest.
Pozdrawiam
wszystkich i zachęcam do zaglądania, od czasu do czasu, na blog. Może czasami
uda mi się coś interesującego napisać.
ja nie przemilcze. gratuluje wysokiego, uczciwego miejsca!!!
OdpowiedzUsuń